Zakupy spożywcze online nie są jeszcze standardem. Jedzenie do wirtualnego koszyka wrzuca co dziesiąta osoba. Najbardziej powszechne jest to wśród mieszkańców największych miast, gdzie już co piąty konsument zamawia produkty spożywcze przez internet – wynika z badania CBRE. Eksperci firmy wskazują, że zmiana preferencji konsumentów w kierunku e-zakupów jedzenia będzie wymagać większej powierzchni magazynów chłodniczych. Już teraz widać ich dynamiczny rozwój, choć na razie inwestorzy napotykają na trudności.
Bezpośrednie dostawy żywności do konsumentów będą coraz bardziej powszechne. Na razie ten segment jest w fazie rozwoju, m.in. wciąż brakuje firm wyspecjalizowanych w dostawach żywności. A wiadomo, że dostarczenie do klienta świeżych warzyw czy owoców znacząco różni się od przewozu produktów odzieżowych czy kosmetyków. Początek pandemii przyspieszył tę rewolucję, widzimy dynamiczny rozwój powierzchni magazynowych skoncentrowanych właśnie na żywności, choć wiele jest jeszcze do zrobienia. W kolejnych latach ten trend będzie się umacniał
Beata Hryniewska, Szefowa Działu Powierzchni Magazynowych i Przemysłowych w CBRE
Zakupy spożywcze będą coraz powszechniejsze
Chęć zobaczenia fizycznego produktu w przypadku jedzenia to bariera, która na razie jest dosyć istotna, ale wydaje się, że łatwo można ją przełamać. Dużo trudniej jest dobrać odpowiedni rozmiar ubrań, niż zdecydować o zakupie standardowych produktów, które znamy i lubimy. Makaron w sklepie online i stacjonarnym będzie dokładnie taki sam, podobnie z warzywami i owocami. Dochodzi też aspekt oszczędności czasu, który w przypadku zakupów spożywczych jest bardzo duży
Beata Hryniewska