CBRE publikuje przełomowe wyniki badania przeprowadzonego wśród 21 000 handlowców. Około połowa klientów wciąż woli lokalne centra handlowe niż duże galerie handlowe.
W nowym badaniu sprawdzającym miejsca i sposoby robienia zakupów wzięło udział 21 000 konsumentów z 21 państw*. Wyniki pokazują, że 49% badanych preferuje mniejsze centra i ulice handlowe zamiast dużych centrów handlowych. Ponadto 40% konsumentów nie zgadza się ze stwierdzeniem, że duże, regionalne centra handlowe będą w przyszłości jedynymi miejscami, w których warto będzie robić zakupy.
Ważnym czynnikiem decydującym o wyborze miejsca robienia zakupów przez konsumentów jest wygodny dostęp – 49% respondentów dociera do miejsca, w którym najczęściej robią niespożywcze zakupy w 15 minut lub szybciej i są to na ogół sklepy przy mniejszych ulicach lub głównych ulicach handlowych. Większość kupujących wierzy ponadto, że mniejsze centra handlowe będą w przyszłości konkurowały z detalicznymi zakupami przez Internet.
Jak obrazuje raport, w Polsce grupa osób deklarujących w badaniu, że dojeżdża do centrum handlowego, w którym najchętniej robi zakupy w trakcie kwadransa, stanowi ok. 40% respondentów. Nieco ponad 30% osób zajmuje to do pół godziny, a więcej niż 30 minut na dojazd musi poświęcić ok. 20% badanych. Konsumenci, którzy mogą dotrzeć do swojego ulubionego centrum w 5 minut stanowią jedynie 5% respondentów. To zestawienie może świadczyć o niewystarczającym nasyceniu polskiego rynku liczbą powierzchni handlowej, ale tylko w ujęciu ogólnym. W wielu polskich miastach faktycznie jest miejsce na kolejne centra handlowe. Jednak, gdy przyjrzymy się dokładniej lokalnym rynkom, zauważymy, że w niektórych miastach, jest nawet zbyt wiele centrów handlowych, które „kanibalizują” się nawzajem w rywalizacji o najemców i konsumentów. Inwestorzy, podejmując decyzję o rozpoczęciu budowy kolejnych galerii, powinni zachować rozsądek i dogłębniej analizować lokalne rynki. Powinni także pamiętać, że nawyki konsumentów stale się zmieniają i za kilka lat e-handel w tego typu raportach będzie solidniej reprezentowany niż dziś.
Beata Kokeli, Senior Director w dziale powierzchni handlowych CBRE
Jednym z wielu ciekawych wniosków, które dostarcza opracowany przez nas raport, jest porównanie zachowań konsumentów z poszczególnych krajów dotyczących kupowania w centrach handlowych czy w internecie. Okazuje się, że największymi tradycjonalistami w kupowaniu są Węgrzy, Belgowie i Hiszpanie, którzy najchętniej spośród Europejczyków wybierają zakupy w sklepie. Natomiast konsumenci z Danii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Norwegii, a także Turcji najczęściej na Starym Kontynencie sięgają po smartfony w celach dokonania zakupów online. Z kolej dla klientów z krajów niemieckojęzycznych – Niemców, Austriaków, Szwajcarów, ale także Rumunów, charakterystyczne jest, że częściej niż konsumenci z innych europejskich państw korzystają z wysyłkowych zakupów katalogowych. Polacy coraz częściej decydują się na zakupy internetowe w przypadku sprzętu elektronicznego oraz AGD, ale jeśli chodzi o modę, przeważająca część klientów to tradycjonaliści – wybierają sklep, gdzie mogą dotknąć i przymierzyć produkt, który ich interesuje.
Magdalena Frątczak, Dyrektor w dziale powierzchni handlowych CBRE
Konsumenci przejawiają też skłonności do odwiedzania odnowionych centrów handlowych – im większa inwestycja, tym więcej odwiedzających. Osoby wydające większe kwoty bardziej doceniają zmiany na lepsze, a nowoczesne miejsca przyciągają zamożniejszych kupujących. Konsumenci korzystnie postrzegają zmiany na lepsze w centrach handlowych, do których mają dobry dostęp – 40% utrzymuje, że ich centrum handlowe poprawiło się w ciągu ostatnich trzech lat. Jednocześnie inwestycje w mniejsze centra zostały zaniedbane – 45% respondentów dostrzega tam niewielkie zmiany w ostatnich trzech latach.Największe zmiany są zauważalne w większych, dominujących centrach, gdzie 26% ankietowanych odnotowuje „dużą poprawę”. Prawdopodobieństwo zwiększenia liczby sklepów międzynarodowych marek w takich miejscach jest także dużo większe.
Konsumenci wybierający mniejsze centra handlowe przykładają mniejszą wagę do rozrywki i dodatkowych usług. Jak wskazuje ich wielkość, kupujący nie wybierają takich centrów ze względu na dużą liczbę sklepów. W tego typu centrach zakupy robią przede wszystkim osoby powyżej 55. roku życia oraz konsumenci o średnich i niższych zarobkach. Osoby preferujące duże, zadaszone centra handlowe wybierają je w oparciu o obecność w nich konkretnych marek oraz to, że sklepy są większe. Ponadto przykładają wagę do społecznego i usługowego wymiaru centrum, zwłaszcza w odniesieniu do gastronomii i rozrywki. Duże znaczenie ma także dostępność miejsc parkingowych.
Współczesna rywalizacja między centrami handlowymi w coraz większym stopniu skupia się na tym, co dane centrum handlowe może zaoferować klientom, jako dodatek do usług czysto handlowych – jedzenie i napoje, rozrywkę i eventy – wszystko to zaprojektowane tak, by zapewnić kupującym jak najatrakcyjniejsze doświadczenia – oraz inne usługi takie jak usługi medyczne, fitness i odnowę biologiczną. Jednocześnie zarządzający centrami handlowymi nie powinni przestawać zwracać uwagę na podstawowe czynniki takie jak cena, wygoda, czystość i bezpieczeństwo – to kluczowe kryteria, które muszą być uwzględniane by spełnić oczekiwania klientów.
John Welham, szef działu europejskich inwestycji detalicznych