Zeszły rok zahamował część ekspansji na rynku nieruchomości handlowych, ale mimo to w Polsce swoje salony po raz pierwszy otworzyło dziesięć marek zagranicznych. Wśród nich była długo wyczekiwana irlandzka sieciówka Primark, rosyjski dyskont Mere i ukraińska kawiarnia Pesto Cafe. Decyzję o opuszczeniu polskiego rynku podjęło za to pięć marek, w tym m.in. Camaieu i Salamander. W związku z epidemią koronawirusa firmy wciąż bardzo ostrożnie podejmują decyzje o rozszerzaniu działalności, dlatego w 2021 r. nie należy spodziewać się wielu debiutów.
W minionym roku kilka marek premium zrezygnowało z otwarcia swoich salonów w Polsce, pomimo wcześniejszych zapowiedzi. W efekcie na naszym rynku zadebiutowało dziesięć nowych marek, o 8 mniej niż rok wcześniej. Większość otworzyła swoje salony w Warszawie, ale debiuty odbyły się też w Gdańsku, Wrocławiu i Częstochowie. Dominowały marki modowe, ale nie tylko. Nowości to też m.in. kawiarnia, sklep z wyposażeniem domu i dyskont. Sytuacja na rynku wciąż jest dynamiczna, dlatego trudno przewidzieć, jakie firmy pojawią się u nas w 2021 roku
Magdalena Frątczak, szefowa sektora handlowego w CBRE