Biura w Warszawie rozchodzą się jak przed pandemią. W 2022 r. popyt wyniósł 860 tys. mkw., o 33 proc. więcej niż rok wcześniej i niemal tyle samo co w rekordowym 2019 r. Natomiast podaż jest na najniższym poziomie od dekady. W ubiegłym roku na rynek dostarczono 236,8 tys. mkw. powierzchni, a 179,7 tys. mkw. pozostaje w budowie – wynika z danych CBRE. Pojawiająca się na rynku nierównowaga między podażą i popytem sprawia, że czynsze idą do góry, ale jest to szansa dla budynków klasy B, w których znajduje się znaczna część pustostanów. Ogólnie wskaźnik pustych biur w stolicy wynosi 11,6 proc.
Raczej nie ma wątpliwości, że niska aktywność deweloperów na rynku w Warszawie doprowadzi do luki podażowej. Natomiast aktualnie trudno jeszcze ocenić, czy za jakiś czas znajdziemy się w punkcie równowagi czy niedoboru. Popyt z zeszłego roku oraz rosnące stawki czynszu raczej wskazują na niedobór, ale trzeba brać pod uwagę także to, że firmy są teraz na etapie ugruntowywania swoich strategii pracy w nowej rzeczywistości hybrydowej. Wiemy już, że pracodawcy zawalczą o powrót pracowników do biur, ale dopiero za jakiś czas firmy będą mogły ocenić, jaka jest ostatecznie frekwencja. Pewne jest, że rola biura ewoluuje
Katarzyna Gajewska, dyrektor w dziale doradztwa i badań rynku w CBRE
Nadal największym zainteresowaniem cieszą się budynki klasy A w najlepszych, centralnych lokalizacjach. Natomiast niższy przyrost nowej powierzchni może doprowadzić do wzrostu zainteresowania biurami klasy B, których właściciele coraz częściej podejmują prace modernizacyjne w celu zwiększenia ich atrakcyjności
Katarzyna Gajewska