Powiedzieć, że polski rynek nieruchomości sprostał wyzwaniu, to mało. Wartość inwestycji na rynku magazynowym od 2009 r. urosła aż dziesięciokrotnie, ilość powierzchni handlowej się podwoiła, a przestrzeni biurowej w polskich miastach regionalnych jest dziś niemal trzy razy więcej – wynika z analiz ekspertów CBRE. Niektóre z aktywnych obecnie regionów biurowych, czy magazynowych 10 lat temu praktycznie nie istniały. Rynek rozwija się tak intensywnie, że wyniki za kolejne dziesięciolecie mogą ponownie przekroczyć granice naszej wyobraźni.
Aż trudno uwierzyć, że minęło tylko 10 lat. Zmiana na rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce jest ogromna. Dziś, w zasadzie o każdym z sektorów możemy powiedzieć, że jest dojrzały, a produkty inwestycyjne są konkurencyjne dla krajów Europy Zachodniej. To oczywiście konsekwencja znacznego rozwoju polskiej gospodarki w ostatnich latach. PKB rosło, bezrobocie malało, znacznie rozwinęła się infrastruktura drogowa – sieć autostrad wzrosła o 115%, a wszystkich dróg mamy trzy razy więcej. To miało znaczący wpływ na rozwój każdego z sektorów. Szczególnie skorzystała i cały czas korzysta na tym oczywiście logistyka – nie bez powodu od kilku sezonów cały czas powtarzamy informacje o kolejnych rekordach na rynku magazynowym
Agata Czarnecka, Dyrektor w Dziale Badań i Doradztwa CBRE
W ciągu 10 lat nasze nawyki zakupowe zmieniły się zdecydowanie, jesteśmy już przyzwyczajeni do dużej dostępności nowoczesnej przestrzeni handlowej, ze wszystkimi udogodnieniami. Nic dziwnego – jej ilość niemal się podwoiła, z 6,8 mln mkw. do 12 mln mkw. Obiektów handlowych mamy już w kraju 524, w 2009 r. było to 291. W trakcie minionych 10 lat każde z największych polskich miast miało u siebie otwarcie przynajmniej jednego, wielkopowierzchniowego i nowoczesnego centrum handlowego. W Krakowie powstała Bonarka, w Poznaniu Posnania, a w Łodzi IKEA Port Łódź, który z powierzchnią 103 tys. mkw. nosi miano największej takiej inwestycji handlowej w minionym dziesięcioleciu.
- Podobnie mocno jak rynek, zmieniły się trendy. Dziesięć lat temu obserwowaliśmy intensywną budowę nowych centrów handlowych, przede wszystkim w dużych miastach. Takie galerie pełniły wtedy rolę po prostu miejsca na duże zakupy. Dziś dostępność obiektów handlowych jest już tak duża, że muszą konkurować ze sobą oferując klientom dodatkowe atrakcje, np. strefy zabaw dla dzieci, relaksu, ciekawe przestrzenie z gastronomią, w których można odpocząć z przyjaciółmi. Widzimy wyraźnie, że inwestorzy zaczęli zwracać się w stronę modernizacji starszych obiektów, inwestują też w małe centra poza wielkimi miastami. Kolejne 10 lat na rynku handlowym będzie stało pod hasłem rewolucji technologicznej i znalezienia odpowiedniej synergii pomiędzy przestrzeniami wirtualnymi a fizycznymi sklepów
Agata Czarnecka, Dyrektor w Dziale Badań i Doradztwa CBRE
Powierzchnia biurowa w miastach regionalnych dziesięć lat temu zajmowała nieco ponad 1,4 mln mkw. Dziś jest jej ponad trzy razy więcej – aż 4,9 mln mkw. Przez ostatnie dziesięciolecie powstało ponad 3,5 mln mkw., a dostępność wolnej powierzchni jest dziś jeszcze niższa. Wskazuje to na intensywne zainteresowanie biurami w miastach regionalnych. Dużym zmianom uległ również krajobraz stolicy – w 2009 widać było na nim pojedyncze wieże biurowe, dziś uzupełniają go nowe obiekty o różnej funkcji – Złota 44, Cosmopolitan, Warsaw Spire czy Q22, a w trakcie budowy powstają kolejne, które pobiją rekord związany z wysokością. Zmienia się również podejście do przestrzeni wokół budynków biurowych - to już nie puste powierzchnie, a ergonomicznie zaprojektowane i przemyślane przestrzenie miejskie, które oferują różnorodne funkcje np. rozrywkową czy wypoczynkową. Ta zmiana wynika z koncepcji placemakingu – takiej, w której przestrzeń miejska powinna pełnić różne funkcje i dopasowywać się do potrzeb korzystających z niej osób. Rośnie zainteresowanie przestrzeniami coworkingowymi, a także mixed-use – łączącymi w jednym obiekcie biur, apartamentów i sklepów. Znacząco zmieniły się same biurowce - obecnie wyposażone są w najnowsze technologie i aplikacje do komunikacji, a ich przestrzenie do pracy już od kilku lat pełnią funkcję narzędzia do budowania marki dla pracodawców.
Magazyny nadrobiły wszystkie zaległości
Wartość inwestycji w rynek magazynowy w 2009 r. i wydawane obecnie kwoty trudno porównywać – wzrost jest aż dziesięciokrotny. Wartość inwestycji dziesięć lat temu wynosiła 173 mln euro, dziś jest to ponad 1,8 mld euro. Dostępność powierzchni magazynowej w Polsce wzrosła ponad trzy razy, z 4,9 mln mkw. do 15,7 mln mkw. Dekadę temu inwestorzy podchodzili sceptycznie nawet do budowy małego magazynu dla konkretnego klienta. Dziś zagospodarowanych jest już większość rynków, a najsilniej rozwijają się te regionalne – inwestorzy poszukują nawet małych przestrzeni, w niedużych miejscowościach. Do tego sukcesu mocno przyczynił się rozwój e-commerce i wzrost znaczenia logistyki miejskiej, tzw. dostaw ostatniej mili. Pojawiła się nagląca potrzeba budowy dużej liczby miejskich centrów magazynowych, wokół gęsto zaludnionych obszarów miejskich, w których trzeba szybko dostarczać produkty aktywnym i wymagającym konsumentom. Duże znaczenie miały także wielkoformatowe inwestycje Amazona i Zalando, które powstawały w różnych częściach Polski.